Nie mogłem sobie przypomnieć tytułu ale wiedziałem że grał Strauss i Hudson więc jakoś znalazłem. Za młodu parę razy obejrzałem na VHS. Bardzo mi się podobał. Wiadomo w stylu lat 80-tych ale warto, polecam szczególnie starszym (po 30-tce), młodzi raczej nie docenią.