Szkoda muzyka i specyficzna kreska tworzą niezły klimat. Niestety
Scenariusz jest bezsensowny i wydaje się tylko pretekstem do pokazywania
scen walki, seksu i wielkich kołyszących się piersi. Może się podobać jeśli
nie oczekujesz fabuły.
"Rambo" to jeden z najbardziej pretensjonalnych, nieprawdopodobnych, kiczowatych i źle zagranych kitów, jakie miałem w życiu okazję obejrzeć. Aczkolwiek patrzenie, jak wykańczał jednego po drugim tych policjantów dawało pewną perwersyjną przyjemność ]:->
Pewnie dlatego wszedl do kanonu arcydziel kina swiatowego, ze jest... jaki? Kiczowaty? Niestey, musisz z tym faktem zyc.
Wszedł do kanonu klasyki (klasyka a arcydzieło to dwie różne rzeczy!) kina światowego dzięki sprawnej reklamie i temu, że Stallone był ponoć przystojniaczek... Nic więcej, przykro mi.
Tyyy, Rondel. Jak możesz obrażać Rambo :-D niedzielny kinomanie. Dzięki Rambo zostałem żołnierzem hehe
"scen walki, seksu i wielkich kołyszących się piersi"
brawo!
doskonała recenzja!